poniedziałek, 8 lipca 2013

"Musimy porozmawiać o Kevinie"- Lionel Shriver


 http://www.poczytaj.pl/okl/215000/215801.jpg


Cierpieć mogą tylko ludzie, którzy mają sumienie. Ukarać można tylko ludzi, którym w jakiś sposób można odebrać ich nadzieje lub odciąć od czegoś, co jest dla nich ważne, którzy martwią się tym, co myślą o nich inni. Ukarać można tylko ludzi, którzy mają w sobie choć odrobinę dobra.”

Eva Khatchadourian oraz Franklin Plaskett prowadzą szczęśliwe życie jako małżeństwo. Ich życie diametralnie się zmienia od czasu podjęcia decyzji o urodzeniu dziecka. Franklin jest zachwycony, całe dnie spędza na czytaniu poradników na temat ciąży lub wychowywania dzieci. Jego żona jednak nie jest przekonana, trawią ją wątpliwości. W końcu, po męczących dziewięciu miesiącach do ich życia wkracza Kevin. 

To dziecko już od najmłodszych lat było świetnym aktorem. Swój wstręt do wszystkiego idealnie zakrywał maską dziecinnej niewinności przy ojcu i przy innych ludziach. Tylko przy swojej mamie pokazywał swoją prawdziwą naturę. Ona już od początku wyczuwała, że będą z nim kłopoty. 
Ospałe, ale też pełne gracji ruchy, ormiańskie rysy po matce oraz jego zniesmaczona mina. Głębokie oczy z których nie dało się nic wyczytać. Zawsze nosił za małe ubrania, co doprowadzało jego matkę do szału. Kevin był bardzo inteligentny i świetnie kłamał. Już w bardzo młodym wieku swojego nieświadomego ojca owinął wokół palca, dzięki czemu tamten wierzył swojemu synowi w każde kłamstwo i zawsze stawał po jego stronie.
Wiele razy już dziwiłam się Evie, jak mogła wyjść za kogoś tak ślepego, kto nie zauważał jakich okropnych czynów dopuszczało się jego dziecko.
Za punkt kulminacyjny, Kevin obrał obrał sobie 8 kwietnia 1999 roku, kiedy to dzięki swojej masowej rzezi na uczniach jego szkoły stał się sławny w całych Stanach Zjednoczonych.

Chcesz usłyszeć jedną rzecz, której nie mogę ścierpieć w tym kraju? To brak odpowiedzialności. Wszystko, co jest złego w życiu Amerykanina, jest winą jakiegoś innego człowieka. Wszyscy palacze, którzy pozywają producentów papierosów i domagają się milionowych odszkodowań, od 40 lat doskonale zdają sobie sprawę z ryzyka. Nie potrafią rzucić palenia? Najlepiej zrzucić winę na koncern Phillip Morris.

Eva, której w tym dniu zawalił się cały świat musi żyć dalej. Co ona czuje? Na pewno czuje nienawiść sąsiadów, jest wręcz przez nich prześladowana. Dlaczego? A to dlatego, że ludzie muszą na kogoś tę winę zrzucić. Ciągana po wielu sądach, zmuszona sprzedać swoją firmę oraz odrzucona przez społeczeństwo nie rezygnuje z odwiedzania swojego syna w więzieniu. Mimo że ten człowiek zniszczył jej życie, ona wciąż go kocha.
Pozycja jest wypełniona emocjami, od rozczarowania poprzez złość aż do wybaczenia. Widzimy dramatyczną sytuację rodziny oczami matki w formie listów, w których wspomina tamte wydarzenia. Listy adresowane są do Franklina, jej męża. Eva tłumaczy w nich swoje postępowanie i pokazuje wszystko ze swojego punktu widzenia, jakby chciała, żeby w końcu zrozumiał dlaczego była tak nastawiona do ich syna.
Historia zmusza nas do pomyślenia, czy Kevin urodził się zły, czy to wina matki? Dlaczego młodzi ludzie dopuszczają się takich zbrodni?
Porozmawiajmy o Kevinie, bo warto.

Tajemnica polega na tym, że nie ma żadnej tajemnicy.”

12 komentarzy:

  1. Oglądałam ekranizację tej książki i filmem byłam wręcz wstrząśnięta. Pamiętam, że zaczęłam czytać również pierwowzór, ale lektury nie skończyłam, sama nie wiem dlaczego. Chętnie nadrobiłabym te zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się dość interesująco ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Robiłam wszystko, aby dorwać wersję papierową i udało się - kupiłam książkę. Na razie leży na półce, czekając na swoją kolej, ale rozbudziłaś moją ciekawość na nowo i pewnie sięgnę po "Musimy porozmawiać o Kevinie" szybciej, niż planowałam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam zamiar obejrzeć ten film, poniewaz strasznie mnie zachęciłaś :) Obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam, że ekranizacja jest "mocna", a Twoja recenzja pokazuje, że książka wywołuje jeszcze większej emocji. Chciałabym przeczytać, jednak nie wiem czy spotkam ją na swojej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje się być interesująca, może się z nią zapoznam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno kiedyś przeczytam. :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam film, ale pamiętam już go jak przez mgłę, dlatego chętnie odświeżę sobie jeszcze raz tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam tej książki - nawet nie wiedziałam, że istnieje - ale film, film mną wstrząsnął!
    Z prawdziwą przyjemnością zerknę i do pisanej wersji:)

    OdpowiedzUsuń
  10. wstrząsająca opowieści równie dobry film. polecam obie "produkcje".

    OdpowiedzUsuń
  11. Była w moim ostatnim stosiku :) To chyba przeznaczenie i czas się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń