Szesnastoletnia Amy zostaje zamrożona
na statku zwanym „Błogosławionym”, których poleci i za trzysta
lat odwiedzi nową planetę. Mimo że niechętnie zostawia na ziemi
swojego chłopaka Jasona i wujków, wyrusza dla swoich rodziców i
daje sobie wlewać różne płyny i zamknąć się komorze. Może już
nigdy się nie obudzić. Jest wiele „ale” w całej tej misji.
Później, kilkaset lat później,
poznajemy Starszego, który urodził się mieszkał na statku. Nigdy
nie widział prawdziwego słońca, a jak wygląda życie na ziemi,
może on przypuszczać tylko z dokumentów i zdjęć. Do tego ma
niedługo zostać przywódcą i władcą. Statek skrywa wiele
tajemnic, a on widzi tylko wierzchołek góry lodowej.
Wszystko zaczyna się gdy ktoś próbuje
zamordować Amy, przy okazji rozmrażając ją i dając jej okazję
na poznanie Starszego oraz zobaczenie co złego dzieję się na
„Błogosławionym”.
Przyznam szczerze, że bardzo rzadko
sięgam po książki oznaczone sci-fi. Tutaj jednak się nie
wahałam. Po pierwsze okładka przyciągnęła moją uwagę i nie
mogłam tej pozycji tak po prostu ominąć. Po drugie, zapowiadała
się bardzo ciekawie a i recenzje, na które się natykałam prawie
zawsze były pozytywne. Więc zaczęłam ją czytać i wpadłam.
Zakochałam się w niej i w jej postaciach, bardzo ciekawie wykreowanych. Zarówno Amy jak i
Starszy byli głównymi bohaterami i widzieliśmy jak obaj inaczej
patrzą na to, co się wokół nich dzieje. Współczułam Amy i
dopingowałam Starszemu. Podobało mi się to, jak Najstarszy
wyplątywał się z różnych kłamstw i oburzało mnie, że ludzie
tego nie zauważają, ale tego też był pewien powód, o którym się
dowiecie, jak tylko przeczytacie książkę(a ja nie chcę Wam
spojlerować). Trochę kłopotu było z tym, że wszystkie wydarzenia
odbywały się na statku, który przyprawiał mnie o klaustrofobię i
nie mogłabym sobie wyobrazić życia w zamkniętym pomieszczeniu,
którego nie można opuścić, a nawet jakby ktoś chciał to skutkiem
tego byłaby niechybna śmierć.
„Błogosławiony” skrywał tajemnice, które krok po kroku odkrywałam razem z
bohaterami. Pozycja zawierała wartką akcję,ciekawie przeplatające
się wydarzenia, zaskakujące zwroty akcji oraz wszystko czego
spodziewałam się lub chciałam ujrzeć w tej pozycji. Nie jestem
zawiedziona, nie mogę się doczekać przeczytania następnych części
i z czystym sercem polecam:)
„Chciałem cię tylko poznać. Nie
wiedziałem, że zniszczę całe twoje życie.”